Uwaga, to już ostatnia szansa na zgarnięcie drogocennego karnetu na tegoroczną edycję festiwalu Audioriver!
Tym razem nie będziemy rozmawiać o line-upie, gatunkach, brzmieniach, artystach czy wytwórniach - jak wiadomo do Płocka nie jeździ się tylko dla muzyki. No właśnie - z jakich jeszcze powodów?
Nawet, jeśli nigdy wcześniej na Audioriver nie byliście, na pewno znacie kogoś, kto ma już za sobą to doświadczenie. Doświadczenie nie tylko muzyczne, przecież. Jakie są zatem pozamuzyczne walory Audioriver? Dlaczego dla tylu tysięcy osób jest to festiwalowa pozycja obowiązkowa, i to od wielu lat?Czekamy na Wasze komentarze!

Line-up:
AGIM live
An On Bast live
AnD live
Antigone b2b François X
Blazej Malinowski live
Bonobo live
Break
Charly
Damian Lazarus & The Ancient Moons
Fred V & Grafix live
Giorgia Angiuli live
Gorgon City live
Jan Blomqvist & Band
Kuba Sojka aka Psi-Acoustic live
Leon / PL b2b Glasse
Meg & Discox
Michał Wolski live
Monolink live
Nicky Blackmarket Offical Fan Page !!! feat. MC FATMAN D
Patife
Piotr Bejnar live
rampue live
Richie Hawtin CLOSE
Rodrigezz
Roger
T A K A live
Thomas Langner / Ex-Or b2b Lucjan
Vacos Malcolm live
Viken Arman live
Woo York live
Zed Bias AKA Maddslinky feat. Man Like Slay
- absolutnie fantastyczni ludzie, którzy nie szczędzą sobie uśmiechu na każdym kroku,
- absolutnie znakomite jedzenie oferowane w płockich restauracjach,
- absolutnie wspaniałe festiwalowe strefy gastronomiczne, na których uczestnicy uzupełniają mikro i makroelementy potrzebne do całodobowej zabawy,
- absolutnie cudowna pogoda (ducha) nawet jeśli pada deszcz,
- absolutnie legendarne schody z festiwalu na rynek miasta, po których każdy powinien się wspiąć przynajmniej raz,
- absolutnie wyjątkowy widok z płockiej festiwalowej skarpy na dolinę Wisły,
- absolutnie urokliwe miasto z wieloma pięknymi uliczkami i miejscami do zwiedzenia,
- absolutnie różnorodne stoiska z niecodziennymi produktami do nabycia,
- absolutnie unikatowe festiwalowe kino letnie,
- absolutnie najlepsze 3 dni w roku.
Można chociaż raz w roku zamiast betonu pod stopami, poczuć piasek, a zamiast bicia serca, dudniący bas z głośników.
Można osobiście podziękować ulubionym artystom, dzięki muzyce których, zdało się (tak jak ja) na studiach najtrudniejsze egzaminy!
Można stać w kolejce po prysznic i rozmawiać z pozytywnymi, otwartymi, życzliwymi ludźmi. Napawać się atmosferą, gdzie człowiek człowiekowi przyjacielem, a muzyka człowiekowi endorfinami.
Można wspinać się niczym himalaista po słynnych, długich płockich schodach, prowadzących do miasta, by Ewa Chodakowska i Ania Lewandowka były dumne.
Można nie spać przez trzy dni i słuchać jak muzyka w trakcie trwania festiwalu nie cichnie nawet przez chwilę.
Można wykąpać się w festiwalowym deszczu i podziwiać widok festiwalowego miasteczka ze skarpy.
Można przeżyć coś, czego się nie zapomni do końca życia!
Co mnie popchnęło by pojechać tam w zeszłym roku? Chyba ciekawość. Zderzyłam się tam z zupełnie innym światem. Atmosfera, zachowanie, życzliwość, czy sam ubiór ludzi mocno mnie onieśmielił. Efekt wow trwał nieprzerwanie, wszystko było dla mnie nowe i piękne. Chłonęłam zachowania i atmosferę jak gąbka przez kolejne dni. Płock w trakcie trwania Audioriver nie jest zwyczajnym miejscem, to miasto zamienia się w jedną wielką scenę muzyki elektronicznej. Nieszablonowa impreza zrzeszająca tysiące osób. Pierwsze co widzisz to szczęście malujące się twarzach ludzi, piach, kilka scen pod gołym niebem, ale jest też circus, który chyba stał się symbolem tego miejsca, więc zdecydowanie nie można go pominąć, tak samo rzeka i przepiękne wschody i zachody towarzyszące niezmiennie. Wszystko tworzy jedną spójną całość. Ludzie są naładowani cudowną energią i szaleństwem, chwil spędzonych z nimi nie da się powtórzyć i nie da się zapomnieć, są wyjątkowe. Audioriver jest też miejscem chilloutu i beztroski. To niesamowite, że jest tak wielowymiarowy i dopasowuje się do wszystkiego, czego w danym momencie potrzebujesz. Każdy znajdzie coś dla siebie. Właśnie za to uwielbiam to miejsce i w tym roku nie może mnie również tam zabraknąć. Myślę, że po tym co napisałam, nie muszę nikogo namawiać na ten cudowny festiwal, po prostu przyjedźcie, zobaczcie, a za rok spotkamy się ponownie. Chwilo trwaj!
Dlatego też zrobiłem szybkie rozeznanie i zapytałem moich przyjaciół, którzy już od 4lat przyjeżdżają do mnie na nocleg z Opola i Warszawy dlaczego te 3 dni wakacji są dla nich tak ważne i nie wyobrażają sobie spędzić je w innym miejscu? Ponieważ cała nasz ekipa co roku synchronizuje zegarki, zapisuje datę w kalendarzu i wie, że ten weekend jest już zajęty i choćby się paliło, waliło, wiało i grzmiało mi i tak się spotkamy w tym miejscu! To fakt z którym się nie dyskutuje i nie poddaje żadnym wątpliwością! Tak już po prostu JEST!
To co powoduje, że moi przyjaciele chcą tu wracają?
Jednogłośnie powiedzieli że klimat tego festiwalu i tego miasta. Audioriver to dla nich coś więcej niż tylko festiwal muzyczny, to możliwość spędzenia czasu z wspaniałymi ludźmi, bo na tym festiwalu czują się jak jedna wielka rodzina. Stoisz w wielotysięcznym tłumie i wiesz, że wszyscy wokół rozumieją się bez słów, możesz bez jakiejkolwiek krępacji „pokazać” w jaki sposób czujesz tą muzykę i nikt Cię nie oceni! Taniec do białego rana pod samą sceną nawet w deszczu to wspomnienia do których się wraca!
Poza muzycznymi aspektami, o których raczej nie trzeba tutaj mówić moi przyjaciele wychwalają fakt, że Audioriver umożliwia udział w warsztatach, targach muzycznych, stand-upach czy prelekcjach. To wszystko powoduje, że festiwal ten jest wielowymiarowy! Bo każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Kolejny aspekt to niespotykana nigdzie indziej lokalizacja festiwalu - skarpa wiślana, plaża, schody i te piękne widoki na cały festiwal! Jak to mówią: lokalizacja 10/10.
Sam Płock uważają ze wspaniałe miasto, które warto odwiedzić również poza festiwalem, bo ma zdecydowanie wiele urokliwych miejsc wartych zobaczenia.
Jak widać są tylko same „AUDIORIVEROWE” plusy tego festiwalu! Kto raz znalazł się w tym miejscu będzie tu wracać jak bumerang!
Dlatego każdemu kto wybiera się na Audioriver polecam skontaktować się z lekarzem ponieważ to zdrowo uzależnia!
neutralino!
Czekamy na dane adresowe pod mejlem: marcinzyski@gmail.com