Ciekawe, jak głosik Paris wypadnie na tle dutch housowych produkcji, chyba że Afrojack na potrzeby tego wydawnictwa spróbuje delikatniejszych brzmień. Jak donosi Mixmag, Paris spędziła sylwestrową noc w towarzystwie holenderskiego producenta, a także opowiedziała magazynowi FHM, jak bardzo wkręcona jest w housowe klimaty.

„Zawsze miałam wielką pasję do muzyki housowej. Po prostu nie miałam kiedy się tym zająć, bo ciągle robiłam jakieś reality TV. Do produkcji nowej płyty zaprosiłam wielu topowych didżejów i mogę zapewnić, że będzie to 'idealna muzyka do zabawy'”. Dodała też, że ostatnio bywała z wieloma topowym didżejami, i że w zeszłym roku szalała na 100 imprezach. Czyż niedawno nie nienawidziła nudnej, housowej muzyki z seta Steve'a Angello i nie prosiła o jakiś hip-hop?
Strach pomyśleć, co oznacza dla niej 'idealna muzyka do zabawy'! Jak widać „bywanie z topowymi didżejami i ostre imprezowanie” Paris Hilton pomyliła z byciem housowym artystą. Chociaż kto wie, może za 10 lat będzie już miała na koncie więcej tanecznych hitów niż dzisiejsza czołówka? Pieniądze mogą przecież wszystko.


AFROJACK & PARIS HILTON...THAT'S HOT!!
PS - Jak już była tak związana dlaczego nikt jej do rzeki nie wrzucił ?!
Przed chwilą kumpel mi powiedział, że w USA nakryto ją kilka razy na posiadaniu narkotyków. Podczas wylotu do Japonii na swój pokaz mody, Japońce nie chcieli ją wpuścić do kraju mówiąc "że nie potrzebujemy tu takich ludzi" i musiała wrócić do USA xD
Co do teledysku to - jaka muzyka, tacy fani.
nie chce o tym nic słyszec nie interesuje mnie takie gowno.