Dla fanów big roomowych uderzeń takie spotkanie to zapewne duże wydarzenie. Dwóch Holendrów, z których jeden święcił niesamowite triumfy kilka lat temu, a drugi ma swoje pięć minut właśnie w tym momencie. Można powiedzieć, że Laidback Luke do pewnego stopnia przewidział modę na rządzące dziś na dużych parkietach brzmienia, wychodząc od muzyki stricte electro-housowej jako jeden z pierwszych śmiało ubarwiał swoje produkcje i remiksy gęstymi syntezatorami. Dziś takie połączenie już nikogo nie dziwi, producentów uprawiających takie klimaty mamy niezliczone rzesze, tym bardziej warto zapytać - czy w przypadku Laidback Luke'a słychać przewagę w doświadczeniu? Albo w talencie? Czy jego dzisiejsze produkcje wyróżniają się spośród setek innych, podobnych, tworzonych przez startującą dopiero młodzież?

Oraz - czy połączenie sił kogoś takiego jak Laidback Luke i kogoś takiego jak Hardwell, który przecież jest w tej chwili jedną z najjaśniejszych gwiazd big roomowego świata - zaowocowało "dropem nie z tej ziemi", "motywem klawiszowym urywającym głowę", "beatem gniotącym żebra" i tak dalej? Fani wytwórni Hardwella czyli Revealed Records kręcą nosem, twierdząc że "Dynamo" niczym nie zaskakuje i niczego nie wnosi i czekają na nowe tracki Dannica i Dyro. Młodsi robią to lepiej?
Laidback Luke & Hardwell - Dynamo (Official Video)
drop ewidentnie Ladibackowy, meldoia mozna powiedzial Hardwellowa;)
bardzo udana wspolpraca!