Uwaga, dwa nowe tracki Mateusza znanego jako Skytech! Wśród Waszych krajowych ulubieńców w świeżym rankingu FTB Skytech na razie na miejscu numer dwa (poprzedni rok skończył na 16.). Tym bardziej więc warto sprawdzić dwa kawałki, które właśnie ukazały się nakładem labelu Markusa Schulza. Zagorzali fani Skytecha (oraz Markusa) pewnie już znają oba tracki, bo pojawiły się już w setach Schulza, "No Need For Words" znalazło się też na składance "World Tour- The Best of 2012". Trzeba przyznać, że ten numer to wręcz definicja nowoczesnej, eventowej bomby, z porywającą, mocną melodią w roli głównej, a także rakietowym wzrastaniem w odpowiednim momencie.

O "Out of Nowhere" można właściwie napisać... to samo. Wszystko jest jak najbardziej na miejscu - od pierwszych taktów mamy tryskającą na wszystkie strony energię, "trzęsące się" syntezatory, równie masywne pady, nieco oldskulową melodię i wybuchową, mocno dynamiczną perkusję. Po breakdownie dostajemy wręcz big roomowe bombardowanie, nie wiem jak fanom Skytecha się słucha tego w domu, ale na imprezie musi to niszczyć parkiet skutecznie. Dajcie znać który kawałek polecacie do Polskiej Listy, który lepszy?
Skytech - No Need For Words (Original Mix)
Skytech - Out Of Nowhere (Original Mix)
tak czy inaczej, patrząc na poziom obecnego trance'u Skytech zawsze wyróżnia się na plus :)
A jak dla mnie powyższe wydanie jest bardzo dobre, m.in. taki trance mi dziś najbardziej odpowiada ;)
Jeżeli chodzi o te kawałki to są one zupełnie do przewidzenia. Najgorsze jest to, że słucham pierwszy raz i wiem jaki będzie schemat. To jest dla mnie najgorsza możliwa opcja. No ale nie ma co się dziwić bo w dzisiejszych czasach większość "artystów" robi to co jest aktualnie popularne. I nie piszę, że te kawałki są złe. Gust jest czymś co nas od siebie rozróżnia- to jest właśnie w tym wszystkim piękne ;-)
Btw. nie znoszę upliftów, także nie trafiłeś ;-)
http://www.ftb.pl/przyjaciele-na-grzybkach_ne[...]